AKTUALIZACJA 17.08.2017
Mamy cudowne wieści!!! Cała rodzina Migdałków znalazła nowe domy Maluchy trafiły do sprawdzonych domów, gdzie będą bardzo kochane i traktowane jak członkowie rodziny, a psia mamusia została już na stałe w cudownym domu tymczasowym, w którym przebywała dotychczas Chcieliśmy ogromnie podziękować osobom, które z tak wielkim oddaniem zajmowały się rodziną Migdałków, otoczyły je miłością i opieką, dały dach nad głową i wykonały całą ciężką pracę związaną z poszukiwaniem nowych domów dla psiaków ! Dziękujemy również tym wszystkim, którzy ciepło myśleli o rodzince Migdałków oraz tym, którzy wsparli psiaki finansowo. Dzięki takim osobom możemy pomagać – DZIĘKUJEMY
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
AKTUALIZACJA
Maluszki i mamusia mają się świetnie w wyjątkowym domu tymczasowym 🙂 Otoczone miłością rosną jak na drożdżach, jedzą za dziesięciu, bawią się i śpią, czekając na wymarzone domki na stałe. Migdałka powolutku oswaja się i zapomina o przykrych przeżyciach z przeszłości, z czasem całkiem zaufa człowiekowi 🙂 Szukamy dla tych cudnych maluchów i ich mamy wyjątkowych domów, prosimy o UDOSTĘPNIANIE <3 Zbieramy też środki finansowe na szczepienia i podstawową opiekę weterynaryjną dla całej rodzinki, baaaardzo prosimy o wsparcie! Każda złotówka POMAGA 🙂 🙂 Dane do przelewu i kontaktowe znajdują się w dalszej części opisu. Migdałka, Klusia, Marcyś, Mini i Fistaszek pozdrawiają!!! 🙂 🙂 HISTORIA PIESKÓW: Historia rodziny Migdałków ma swój początek kilka miesięcy temu, kiedy to na tereny położone w Dolinie Zimnika przybłąkał się niezwykle wystraszony i zaniedbany pies. Widać było, że ktoś musiał temu stworzeniu wyrządzić straszną krzywdę, nie zbliżało się do człowieka na więcej niż kilkanaście metrów i było tak skulone w sobie, że ciężko było nawet odgadnąć jakich jest rozmiarów. Dzięki ogromnemu poświęceniu jednej z właścicielek posesji położonej w Dolinie Zimnika pieska udało się nieco udobruchać. Niestety, zanim ktokolwiek się zorientował, że piesek to tak naprawdę sunia, na świecie pojawiły się maluchy… Cudne pieseczki, wyrosną ślicznie i na pewno będą dzielne jak mama 🙂 Jednak opieka nad matką i szczeniakami to było za wiele dla Pani, której udało się oswoić sunię i tak zrobiła już wiele dobrego ponad swoje siły. Zostaliśmy poproszeni o zabranie mamusi z dziećmi, których miała być czwórka. Cudem udało się znaleźć idealny dom tymczasowy, gdzie osoby z ogromnym sercem zaoferowały spokojną przystań dla suni nazwanej Migdałką i jej dzieci, wiedzieliśmy że lepszej opieki dla tej rodzinki nie mogłyśmy sobie wymarzyć. Niestety jak to w życiu bywa, nie wszystko może iść tak łatwo… Gdy nasi wolontariusze pojechali do Doliny Zimnika po pieski okazało się, że jest mamusia i tylko troje szczeniąt, czwarte zaginęło! Prawdopodobnie utknęło pod budynkiem gospodarczym w przestrzeni między gruntem a podłogą tego budynku, przerwa była na raptem kilkanaście centymetrów. Po dwudniowej walce i wczołgiwaniu się pod budynek udało się wyciągnąć malucha, zmarzniętego, głodnego i wystraszonego ale w dobrym stanie. Radość była przeogromna!! Maluszek szybciutko trafił do reszty rodzinki i już jest bezpieczny 🙂 Teraz czekają nas wyprawy do weterynarza z całą piątką, wszystkie niezbędne szczepienia, odrobaczenia i odpchlenia dla mamy i dzieciaków oraz sterylizacja suni. Szukamy również dla tej cudownej rodzinki domów stałych, a jest w czym wybierać 😉 Migdałka – dzielna mamusia, jest raczej młodą sunią, odnalazła się w warunkach domowych, choć na ogród wychodzi póki co w szeleczkach, lubi się bawić, podkrada zabawki własnym dzieciom 😉 Jest niewielka (około 8 kg), płynie w niej krew terierów a jej spojrzenie łamie nawet najtwardsze serce. Potrzebuje raczej spokojnego domu, wypełnionego miłością i zrozumieniem, w którym na pewno pięknie rozkwitnie. Mini – czarna sunia, z rudymi znaczeniami, najmniejsza i najsłabsza z rodzeństwa ale pod cudowną opieką odzyskuje siły i wyrośnie na wierną przyjaciółkę. Marcyś – chłopak, cały czarny z brodą, też jeden z mniejszych i słabszych z rodzeństwa ale z dnia na dzień wygląda lepiej, wyrośnie z niego prawdziwy dumny terierek 🙂 Klusia – beżowa sunia z ciemnymi znaczeniami, kocha jeść o każdej porze dnia i nocy, grubiutka, zdrowa i wesoła, prawdopodobnie będzie największa z całego rodzeństwa, z pyszczka ciut, ciut przypomina pekińczyka. Fistaszek – nasza zguba, cudem uratowany chłopczyk, brązowy z ciemnymi znaczeniami, nieco wystraszony i bojaźliwy ale kto by nie był po tylu godzinach bez mamy 😉 Jeśli kogoś z Was chwyciła za serce historia rodziny Migdałków to prosimy o wsparcie, każda złotówka pomaga, każde udostępnienie zwiększa szanse na nowy dom dla tych psiaków. Koszty karmy dla mamy, karmy dla maluchów, opieki weterynaryjnej, szczepień, odrobaczeni i sterylizacji mamy to będzie kilkaset złotych. Dlatego z ogromną wdzięcznością przyjmiemy każdą pomoc 🙂
Kontakt w sprawie rodzinki pod numerami telefonów:
Irena 512 211 084 Maria 666 015 714 Kamila 782 695 747
i adresem mailowym kamila.mniejsi@gmail.com
opis/tytuł wpłaty: Migdałki Numer konta naszej organizacji : mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
Wpłaty przez PayPal : https://www.paypal.me/BraciaMniejsi
Wpłaty przez system szybkich płatności Dotpay : https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php
ID sprzedającego to: 71972
Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych” OPP 1% KRS 0000324731 www.braciamniejsi.com.pl Facebook: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych
GALERIA ZDJĘĆ