KOTKA MA DOM: Malarka do adopcji :-) Piękna, dostojna, wysłucha, pomruczy :-)

10 października 2018

Piękna zielonooka chętnie zamieni dom tymczasowy na stały 🙂
Dobrze Jej tu, jest głaskana, ma pełną miseczkę, ma kocie towarzystwo ale … chyba wolałaby własną przestrzeń, nawet niewiele większą ale własną.
I człowieka własnego, na stałe. Takiego miłego, u którego mogłaby zasypiać na kolanach. Który by miał na tyle rąk aby ją głaskać i głaskać 😉
Jest domowa, kuwetkowa, łagodna, nie psoci, akceptuje inne koty. Zdrowa, o ładnej sylwetce, klasycznie ubarwiona jak koty europejskie, z kompletem szczepień, posiada czip, książeczkę i jest po sterylizacji.
Byłaby z niej w pełni zadowolona jakaś dojrzała domatorka/domator lub cała rodzina ustatkowanych życiowo pasjonatów kocich 😉

HISTORIA

Dotychczasowa opiekunka Malarki – Pani Maria kochała wszystkie zwierzęta. Dokarmiała ptaki, jeże, koty osiedlowe. Taka dobra dusza. Broniła zwierząt przed złymi oczami i słowami. Tłumaczyła, że wszystkie żywe stworzenia mają prawo posiadać swój kawałek świata i szczęścia.
Pani Maria miała w domu swoje trzy kotki wzięte z podwórka, ale dla innych zwierząt Jej drzwi były otwarte.
Niestety wszystko kiedyś się kończy. Pani Maria była już starszą osobą. Miała swoje dolegliwości, choć dużo o nich nie mówiła. Przyszedł dzień, trudny dzień, gdy wiele godzin wiał wiatr halny. Serce Pani Marii nie wytrzymało takiej pogody. Odeszła w otoczeniu tych, których kochała najbardziej. Swoich kotek.
Zostały sieroty. Rodzina nie kwapiła się do zabrania ich do siebie. Poczuliśmy się w obowiązku wobec Pani Marii do zaopiekowania się nimi.
Tak trafiła do nas między innymi Malarka.
Dla dwóch Jej towarzyszek znaleźliśmy już nowych opiekunów.
Została nam tylko ta samotna burasia o pięknych zielonych oczach.
Chcielibyśmy znaleźć Jej dobry, ciepły bezpieczny dom. Taki jaki miała u Pani Marii.
STAN ZDROWIA
Kotka jest łagodna, zdrowa, zadbana, oswojona z człowiekiem, wysterylizowana, zaczipowana, zaszczepiona, posiada książeczkę zdrowia. Z tego co udało nam się dowiedzieć powinna mieć między 3 a 5 lat.
WARUNKI ADOPCJI
Malarka jest pod opieką Stowarzyszenia „Dla Braci Mniejszych”
Dla dobra zwierząt prosimy o wypełnienie ankiety przed adopcyjnej, umawiamy się na wizytę i podpisujemy umowę adopcyjną.

kontakt w sprawie adopcji:

e-mail: biuro@braciamniejsi.com.pl

tel. 514 065 017

GALERIA ZDJĘĆ

aktualizacja 29.01.2018

Frida i Marysia mają już dom 🙂

Domu szukamy dla buro-białej Malarki. Kotka ma 5 lat, jest wysterylizowana, ma książeczkę z pełnym kompletem szczepień, jest zdrowa.

HISTORIA

To był dobry dom tymczasowy. Poznaliśmy Panią Marię jakiś czas temu dzięki … kotom. Wiadomo, my zwierzoluby zawsze się odnajdziemy w tłumie 🙂

Pani Maria kochała wszystkie zwierzęta. Dokarmiała ptaki, jeże, koty osiedlowe. Taka dobra dusza. Broniła zwierząt przed złymi oczami i słowami. Tłumaczyła, że wszystkie żywe stworzenia mają prawo posiadać swój kawałek świata i szczęścia. Rozumiały Ją głównie dzieci. Pozdrawiały z daleka, opowiadały o swoich domowych zwierzętach. Kilka razy przynieśli a to rannego ptaka, a to małego kotka.

Pani Maria miała w domu swoje trzy kotki wzięte z podwórka, ale dla innych zwierząt Jej drzwi były otwarte. Chętnie korzystaliśmy z Jej pomocy jako domu tymczasowego. Mieszkała w spokojnym bloku, umiejętnie opiekowała się naszymi

bezdomniakami. Koty z nieznanego otoczenia musiały przejść kwarantannę żeby nie złapać niebezpiecznej choroby, a jednocześnie odnaleźć w sobie spokój, czasem odespać poniewierkę i ostatecznie zaufać znów człowiekowi. Wtedy dopiero, po zaszczepieniu, sterylizacji i podtuczeniu były gotowe do adopcji.

Niestety wszystko kiedyś się kończy. Pani Maria była już starszą osobą. Miała swoje dolegliwości, choć dużo o nich nie mówiła. Przyszedł dzień, trudny dzień, gdy wiele godzin wiał wiatr halny. Serce Pani Marii nie wytrzymało takiej pogody. Odeszła w otoczeniu tych, których kochała najbardziej. Swoich kotek.

Zostały sieroty. Rodzina nie kwapiła się do zabrania ich do siebie. Poczuliśmy się w obowiązku wobec Pani Marii do zaopiekowania się nimi. I teraz są z nami, lekko wystraszone całą sytuacją i brakiem tej jednej jedynej, najlepszej opiekunki.

Chcielibyśmy znaleźć im dobry, ciepły bezpieczny dom. Taki jaki miały u Pani Marii.

STAN ZDROWIA

Kotki są łagodne, zdrowe, zadbane, oswojone z człowiekiem, wysterylizowane, zaczipowane, zaszczepione, posiadają książeczki zdrowia. Przebywają w naszych domach tymczasowych.

Czarno-biała kotka nazywa się Frida i ma ok. 2 lata. Pozostałe dwie, buro-biała Malarka i czarna Marysia mają ok. 5-6 lat.

WARUNKI ADOPCJI

Dla dobra zwierząt prosimy o wypełnienie ankiety przed adopcyjnej, umawiamy się na wizytę i podpisujemy umowę adopcyjną.