5 marca 2014
W oczekiwaniu na swoją kolej u Pana Doktora 🙂
Aktualizacja 21.01.2014 r.
Do Kliniki dr. M. Novaka w Bohuminie jeździliśmy w ub. roku jeszcze dwukrotnie .
Fizia cały czas jest na dużych dawkach sterydu.
Co kilka tygodni ma pełne badanie krwi by zapobiec ewentualnym skutkom ubocznym kuracji, która przewidziana jest
na około 6 m-cy.
Ale najważniejsze jest to, że leczenie przynosi efekty !!!!
Pyszczek otwiera się znacznie, znacznie szerzej.
W tej chwili Fizia nie musi być karmiona z ręki drobinkami jak dla szczeniaczków czy 'pasztetem’ ugniatanym na płaskie paseczki .
Je z miski jak każdy zdrowy pies. Nie jest to pełne rozwarcie, nie wysuwa całego języczka, ale jest ogromna poprawa.
Czy ten stan utrzyma się po zakończeniu kuracji? Zobaczymy.
Na razie jest leczona z dobrym rezultatem i to jest najważniejsze !
Jeśli bieżące badania krwi nie przyniosą negatywnych zmian, kolejna wizyta dopiero w marcu.
Dziękujemy kochanej Pani Marzenie Matyji z Centrum Rehabilitacji Zwierząt „ROCH” w Bielsku-Białej ( http://roch-vet.pl/ )
za pomoc w transporcie i towarzyszenie nam kolejny raz w tym „zagranicznym” i stresującym dla nas wyjeździe .
************************************************************************************************************************************************
Aktualizacja 24-10-2013
informacje z Facebooka
Wczoraj Fiziulec odbył zagraniczną podróż do czeskiego Bohumina, do Kliniki dr. Martina Novaka .Dr.Novak potwierdził, że problemy Fizi spowodowała choroba mięśni (chroniczny stan zapalny) w wyniku której one zanikły.Czynników może być kilka i dzisiejsze bad. krwi pod tym kątem, da na to odpowiedź, tym samym zamykając temat diagnostyki.
Pocieszył nas wiadomością, że gorzej (co do rozwieralności pyszczka) już nie będzie.
To dobra wiadomość.Wciąż miałyśmy obawy że nadejdzie taki dzień, że pysio Fizi w ogóle się nie otworzy….
Przez najbliższe 2 tyg. Fizia będzie na sterydzie. A nuż przyniesie poprawę?
Gdyby były to początki choroby, miała pełną szansę na wyleczenie. Teraz to chyba cudu trzeba ?
Ogromne podziękowania dla p.Marzeny M.z Centrum Rehabilitacji Zwierząt ROCH,
która była organizatorem , kierowcą, tłumaczem i dobrym duchem przedsięwzięcia !
www.abvet.cz
*********************************************************************************************************************************************
aktualizacja 20-06-2013
U Fizi bez zmian na lepsze.
Rozwieralność pyszczka utrzymuje się na poziomie; 17 i 18 mm. To strasznie mało !
15.04.2013 Fizia miała kolejną (5-tą) wizytę w krakowskiej ARCE,
Niestety, nic przełomowego ona nie wniosła. Rozważana jest ekstrakcja przedniego uzębienia w celu stworzenia w tej okolicy większej przestrzeni , ale na to trudno nam się zgodzić.
Padł też pomysł podjęcia leczenia komórkami macierzystymi.
Lubelska klinika która się w tym specjalizuje, nie odpowiedziała niestety na naszego e-maila.
Przymierzamy się do konsultacji we Wrocławiu, jeśli tylko pozwolą na to fundusze .
Na pewno przypadek Fizi jest bezprecedensowy.
Ale może jest gdzieś dla Niej ratunek?
Czujemy się bezsilni.
Tymczasem nasza Fizia nie ma świadomości swego stanu. Jest zabawną, rezolutną, wesolutką i niemożliwie rozpieszczoną przez tymczasowych opiekunów, sunią. Robi prześmieszne minki a zachowanie ma wręcz szczenięce.
Nabrała ciałka, ma piękną, falująca sierść. Widać że jest szczęśliwa i kochana.
Karmiona jest w zasadzie z ręki, jedzeniem dla szczeniąt lub psów miniaturowych albo
mięsem formowanym w płaskie paseczki.
Dostaje też cieniutkie gryzaczki (ścięgna) . Jakoś sobie z nimi radzi, ćwicząc w ten sposób szczękę.
Cały czas drżymy o Jej zdrowie i życie.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Fizi.
Brakuje nam funduszy na Jej utrzymanie, na dalszą diagnostykę…
Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.”
********************************************************************************
aktualizacja 21-11-2012
wizyta wolontariuszki w domu tymczasowym
” Odwiedziłam Fizię i oczom nie wierzyłam ! Naprawdę otwiera pychol o wiele szerzej !!!!
Ogromna tu zasługa kochanej tamb, która nie dość że daje małej mnóstwo miłości, to poświecą jej też bardzo
dużo czasu i pracy.
Fizia stale prowokowana jest smaczkami ,gryzakami i pluszakami do gryzienia, skubania, żucia…
Oczywiście, mała jest niezmiernie zachwycona takim indywidualnym traktowaniem.
12.10.2012
Wiadomo, że nie jest to pourazowe, nie da się zoperować, jest zanik mięśni na głowi w tej chwili.
DIAGNOZA :
Chroniczne, wieloogniskowe do łączących się/zlewających się, linfołiistocytic i plasmacytic
zapalenie mięsni z atrofią mięśni i włókien.
Mikroskopijne badanie jest zgodnie z obserwowanym procesem chronicznego zapalenia,
powodującego znaczna atrofię mięsni, które nie jest skojarzone z żadnym ewidentnym
czynnikiem sprawczym. W tej zmianie patologicznej można wyróżnić zapalnie mięśni
spowodowane działaniem systemu odpornościowego (immune-mediated), takie jak
zapalnie mięśni żujących u psów albo inne chroniczne zapalenie w bliskości do mięśnia
skroniowego/ parzystego mięśnia żucia.
*********************************************************************************************************************************
14.10.2012
Nasz podopieczny Lolek z wizytą u koleżanki Fizi:-)
**************************************************************************************************************************************
11-09-2012
Po wizycie u dr Gawora w Krakowie
„bardzo ograniczona ruchomość szczęk. Rozwieralność 15-16 mm.
Obustronny zanik mięśni skroniowych i zapadnięte gałki oczne.
Wyniki badania krwi i obraz radiologiczny nie wyjaśniają przyczyny problemu..”
Pan dr. nie wie czy nieruchomość stawów żuchwowo-skroniowych jest spowodowana chorobą mięśnia skroniowego,
czy też to uszkodzone stawy spowodowały zanik tego mięśnia.
Żeby to wyjaśnić, został pobrany wycinek mięśnia do badań histopat. który pojedzie do Niemiec,
a do stawów wprowadzony został steryd.
Mamy się zgłosić za dwa tygodnie.
Jesli 'wina” leży po stronie stawów , jest możliwość zabiegu i przywrócenia ich funkcji.
Jeśli po stronie mięśnia skroniowego, pomóc może rehabilitacja.
Wykluczony jest uraz jako powód dolegliwości Fizi.
Jesteśmy pod wrażeniem rzeczowości p.doktora G. i serdeczności z jaką odnosił się do naszej Niuni.
Malutka długą podróż zniosła b.spokojnie. Niestety ma chorobę lokomocyjną, potworny ślinotok.
Po zabiegu pobrania wycinka i wstrzyknięcia sterydu Mała ma wygolone ‘policzki’.
Dopiero teraz widać jej biedny łepek obciągnięty tylko skórą.
Niesamowita z niej przylepa. Ufna, łagodna, wpatrzona w człowieka. Cudo nie pies….
Miała jeszcze badanie krwi, jest zdrowiutka.
A……w domku tymczasowym w ciągu 10 dni przytyła ponad kilogram !
Pan doktor zalecił utrzymywanie szczupłej sylwetki (grubaśny pies więcej ziaje).
koszt wizyty to kwota 940 zł 🙁
*******************************************************************************************************************************************
7 września 2012
Na zdjęciu Maleńka tuż po zgarnięciu z ulicy. Była tak słaba za zmęczenia że nie mogła ustać na łapeczkach. Napiła sie wody,padła i zasnęła…
Już wioząc ją samochodem do DT, zwróciłam uwagę że sunia nie ziaje tylko tak śmiesznie rozdyma policzki, ale do głowy mi nie przyszło jaki jest tego powód?
Dopiero wieczorem otrzymałam telefon z DT, że opiekunka chciała suni podać Pratel na odrobaczenie i nie mogła jej otworzyć pyszczka.I że je tak dziwnie ?
Popędziłyśmy z małą do Lecznicy, gdzie została już na noc.
Dopiero rano miała RTG . Nawet w pełnym znieczuleniu nie można było otworzyć pyszczka. Nasz wet. choc z dużym doświadczeniem,pierwszy raz spotkał się z takim przypadkiem…
sierpień 2012
Fizia
Nie je tylko wsysa rozdrobnione jedzenie, wodę też wsysa..
Nie jest w stanie wysunąć języczka, a wiec nie ziaje.
Nie otwiera pyszczka szerzej niż na 1,5 cm.…
Czy to możliwe by tak żyć? Jak w kagańcu ?
Jakimś cudem ta sunieczka żyje już kilka lat.. Dwa, trzy?
Wiemy jaki jest powód tego stanu, choć nie wiadomo co go spowodowało ?
Może stan zapalny stawów żuchwowo-skroniowych? Może uraz żuchwy, wada zgryzu?
W każdym razie RTG wykazał , że w miejscu zniszczonych stawów , wytworzył się tzw. staw rzekomy i tyle na razie …
Nie wiadomo też dlaczego sunia chciała wsiadać do każdego podjeżdżającego autobusu,
by w końcu podreptać na teren tenisowych kortów.
Dopiero tam żeśmy Ją dopadły.
Była potwornie zmęczona, spragniona, kompletnie zdezorientowana….
Położyła się na środku ścieżki i tak trwała..
Na razie jest w DT.
Szukamy właściciela, bo mała choć bardzo wychudzona ( 7 kg),
ma czyste nie zapchlone futerko.
Koo też bez robali.
Ma cudowny charakter. Rozdaje buziaki, szybko się zaaklimatyzowała w DT…Tylko co dalej?
Pomóżcie nam ją zdiagnozować. Potrzebna też lepsza,puszkowa lub półpłynna karma .
Mała jest b.wychudzona.
Sunia jest umówiona na poniedziałek ( 10 września br.) u dr. Gawora w Krakowie.
Odpisał w e-mailu i rozmowie telef. że jest wstanie pomóc sunieczce.
Stowarzyszenie Humanitarno-Eologiczne „Dla Braci Mniejszych”
MBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
tytułem : Pomoc dla Fizi
link do wydarzenia Facebooku
DT TB
OP BKM