03.06.2012
Sunia już wysterylizowana, maluch w czasowym DT. Szukamy DT oraz DS dla maluszków.
co do suni :
zabieg przebiegł pomyślnie, suczka wybudziła się, ale doktor jest pełen obaw odnośnie jej ogólnego stanu zdrowia. mamuśka ma ropne zapalenie skóry, te czarne miejsca na jej ciele to zrogowaciały naskórek.
Aktualnie osłonowo po sterylce ma podawany antybiotyk. zrobimy zeskrobinę i według wyniku zaczniemy leczenie. niemniej pojawia się inny problem – sunia nie powinna wrócić w miejsce, z którego została zabrana 🙁 po pierwsze nie ma tam możliwości kontynuacji leczenia, po drugie – najwyraźniej w tamtym środowisku nie radziła sobie najlepiej, skoro tak bardzo podupadła na zdrowiu. w tej chwili ma dobrą karmę i opiekę, ale to trzeba będzie podtrzymać przynajmniej do końca leczenia – które może trwać i kilka miesięcy… następna sprawa jest taka, że trzeba sunieczkę oswajać, żeby te wszystkie zabiegi nie doprowadzały jej do rozstroju nerwowego… POOOMOOOOOCYYYYY!!! co robić?! co robić?! nie jest to dla mnie już anonimowy pies z opuszczonego domu, to nasza łysa mamuśka :((( co teraz???
Fundacja Nasza Szkapa i Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych” pomoże w sterylizacji suni i opiece nad szczeniakami. Bardzo prosimy o pomoc finansową. Szukamy DT /DS dla szczeniaków…….
Konto do zbiórki pieniędzy za opłacenie weta (sterylka, odrobaczenia, odpchlenia, szczepienia) udostępnia fundacja „Nasza-Szkapa” (http://www.nasza-szkapa.idl.pl/):
nr konta: 52 1020 2472 0000 6602 0184 8472
dla wplat zza granicy:
nr IBAN: PL52 102024720000660201848472
kod SWIFT (BIC Code): BPKOPLPW
Fundacja „Nasza Szkapa”
ul. Morcinka 1/3
44-330 Jastrzebie Zdroj
z dopiskiem „dla szczeniorków z rudery” 🙂
Prosimy o wsparcie !!!
Dzika, nieufna suka oszczeniła się w ruderze. Szczeniaki odkryliśmy kilka dni temu gdy zaczęły wychodzić na drogę. Ich dokładna liczba jest jeszcze nieustalona, po rozmowach z sąsiadami ustaliłam ,ze było ich ok. 6. W dwóch różnych miejscach, prawdopodobnie jednak zostały tylko te trzy (jeden poszedł za dzieckiem pod szkołę gdzie podobno ktoś go przygarnął, drugi na pewno nie żyje, los jednego nie jest znany, ale będę go jeszcze szukać). Suka jest psem dzikim, bardzo nieufnym i wszystkiego się bojącym. „Pomieszkuje” u starszych ludzi, którzy jako jedyni dali jej jeść i nie wygonili z podwórka. Mieszka już u nich od ok. 2 lat, ale nadal nie ma mowy o tym żeby dała się dotknąć, śpi tylko na ziemi, boi się dachów, zamkniętych pomieszczeń – WSZYSTKIEGO…
Ale ogólnie wiedzie dość spokojne życie, wiele do szczęścia jej nie potrzeba… Ci ludzie dają jej jeść i zapewniają spokój. Jedynym problemem są szczeniaki. Nie mają jak jej zabezpieczyć, rodzi chyba co cieczkę. Pielęgnuje te swoje maluchy najlepiej jak może, ale kiedy przychodzi okres że zaczyna je interesować je świat wychodzą do ludzi i wtedy jakiś pomocny sąsiad likwiduje cały miot.. Część z nich sama zdycha wcześniej… Nie chce myśleć co czuje suka kiedy każdy kolejny miot jest likwidowany… Trzeba im pomóc!!!
Potrzebne mi będzie wsparcie. Sama, pomimo najszczerszych chęci nie pomogę. Potrzebne będzie wsparcie finansowe na sterylizację suki (chyba trzeba ją będzie najpierw uśpić bo inaczej sobie tego nie wyobrażam) i DT dla maluchów żeby zabrać je wszystkie od razu. Boję się, że jeśli zacznę je zabierać po kolei to suka znowu zmieni ich miejsce…
Galeria
Kontakt: 794 731 790
(41) 3115 665