Kliknij tutaj – przekierowanie do artykułu zamieszczonego w prasie Głos Bielski www.glos24.pl
Idzie zima – dla wielu jeden z najtrudniejszych okresów w roku.
O to, żeby choć trochę lepiej było tym najmniejszym i często zapominanym troszczy się działające w Bielsku-Białej
Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych”.
To jednak nie jedyna forma działalności Stowarzyszenia Humanitarno-Ekologicznego „Dla Braci Mniejszych”. Wolontariusze organizują również akcje społeczne (na przykład happening „Zerwijmy łańcuchy”), koncerty charytatywne, konkursy dla dzieci, warsztaty… Odwiedzają także szkoły, świetlice środowiskowe, rozdają ulotki, materiały edukacyjne, informacyjne. Obszary aktywności są duże, podobnie jak zobowiązania finansowe, które są przez nie generowane. Inicjatywę można wspierać na wiele sposobów – każda pomoc jest nieoceniona. – Darowizny są na wagę złota i cieszymy się, że darczyńcy o nas pamiętają. Takich „dobrych dusz” jest jednak zbyt za mało, by ich wpłaty całkowicie pokrywały koszty leczenia i utrzymania podopiecznych. Często leczymy je „na kredyt”, wierząc, że w następnych miesiącach „dozbieramy”. Z własnych kieszeni dokładamy się do leczenia i utrzymania zwierząt. Potrzebujemy bezpłatnych domów tymczasowych, bo na płatne „hoteliki” dla zwierząt nas nie stać.
Chętnie przyjmiemy do naszego grona zaangażowanych, odpowiedzialnych wolontariuszy. Przydałyby nam się nowe lub używane, ale nie zniszczone, psie akcesoria: smycze, szelki, obróżki, kocie transporterki, drapaki, klatki kenellowe, „klatki-łapki” i wiele innych. Zbieramy materiały do budowy domków dla kotów : styropian gr. 5 – 10 cm, klej, folie grubą budowlaną, taśmę klejącą szeroką. Najlepiej by było, żeby każdy z naszych podopiecznych znalazł Opiekuna Wirtualnego – osobę, która comiesięcznie, do czasu znalezienia mu domu stałego, wspierałaby go finansowo uznaną przez siebie kwotą – wyliczyła Czyżewska.
Każdy zainteresowany poparciem inicjatywy może uzyskać dodatkowe informacje na stronie internetowej Stowarzyszenia: www.braciamniejsi.com.pl. Znajdują się tam sylwetki podopiecznych, dane kontaktowe, formularze adopcyjne, a także historie szczęśliwych adopcji. Nie ulega wątpliwości, że, w zależności od ilości wolnego czasu, finansów czy chęci, wszyscy którzy chcą pomóc znajdą ku temu sposobność.
– Zbyt wiele nas otacza nieszczęścia i obojętności wobec losów zwierząt – trzeba to zmienić. „Pewien człowiek szedł brzegiem morza i wrzucał z powrotem do wody rozgwiazdy, które podczas odpływu wyniosło na brzeg. Podszedł do niego drugi człowiek i rzekł: Po co to robisz, przecież ich jest tysiące, nie dasz rady wszystkich wrzucić, to co robisz nie ma znaczenia … A on odparł, wrzucając kolejną do wody: Dla tej rozgwiazdy ma znaczenie !” – podsumowała Aneta Czyżewska.
Fot. MISIO: Ma 7 lat, kilka miesięcy czeka na nowy dom. Do stowarzyszenia trafił w złym stanie – okazało się, że cierpi na zespół Cushinga. Po dobraniu odpowiednich leków jego stan bardzo się poprawił ale leczenie jest kosztowne (300 zł miesięcznie). Kontakt z wolontariuszem : tel. 502329612
przeczytaj również:
ZA TM: Wyłysiała psia sierotka MISIEK z Cushingiem. Co będzie … ?