15 listopada 2018
Ta przepiękna sesja fotograficzna przyniosła naszym kociakom szczęście. Wszystkie znalazły miejsce w domach kochających opiekunów. Przez kilkanaście tygodni staraliśmy się zapewnić im najlepszą opiekę aby wyrosły na piękne, zdrowe kociaki. Nasze domy tymczasowe stanęły na wysokości zadania i w perfekcyjny sposób przygotowały kocięta do adopcji. Pomimo braku mamy-kotki żaden z maluchów nam nie zachorował, wszystkie zachowały pełnię zdrowia i były świetnie zsocjalizowane. Nasze ukłony przekazujemy Marzenie, Agnieszce oraz Lucynie, które włożyły „matczyny” trud w odchowanie małych sierot.
13 września 2018 r.
RUDY Rybarzek dziś w lecznicy 😞
Straszku o niego było caaałkiem dużo ….😞
Zmieniał się co rusz.Przez chwilkę markotny, senny, za moment już chodzi, bawi się.
Jednak miał biegunkę i troszkę zwymiotował mlekiem, a to nasuwało wątpliwości.
Przy którymś podejściu Marzenka z DT zatroskana o Jego zdrowie jednak zdecydowała, że z maluszkiem trzeba udać się do wet.
Pojechaliśmy, nie było na co czekać. U takich kociąt każde kolejne wymioty, każda biegunka, mogą szybko pogorszyć stan zdrowia.
Podejrzewaliśmy, że cała sprawa ma związek ze zmianą mleka. Musiały dostać inne weterynaryjne, gdyż zamówiona dostawa dotychczasowego nie dojechała na czas.
Prawie od razu od podania nowej mieszanki mlecznej pojawił się problem – wszystkie kocięta miały objawy gastryczne.
Cztery maluszki jakoś sprytnie z tym sobie poradziły. Rudek wciąż nie bardzo dawał radę.
Kiedy na popołudniowe karmienie nie wstał i trudno to go było rozbudzić, nie chciał chodzić i leżał gdy inne jadły, decyzja o konieczności skontrolowania tego przez wet. stała się jednoznaczna.
Pani Wet. Sylwia z Roch-Wet obejrzała maleńkiego pacjenta, zmierzyła temperaturę.
Wszystko w normie, infekcji nie widać.
Na usg wyszły jednak zgazowane jelita.
Okazało się, że to gazy były powodem złego samopoczucia Rudka 😞
Misiak został na obserwacji w ciągu dnia.
Zrobiliśmy na wszelki wypadek test na PP /wymioty + biegunka / – wyszedł negatywnie.
Wieczorkiem szczęśliwi odebraliśmy malucha.
Z espumisankiem i już tym właściwym mlekiem /OMG dojechało nareszcie 🎂👍/ odwieźiliśmy krzyczącego głodomorka do Jego mamy z DT.
Cała piątka kociąt znów w komplecie w DT.
Dziś prawdopodobnie kończą pierwsze 4 tygodnie swojego życia.
Mamy dwa słodkie rudaski, dwa prześliczne buraski i czarnego największego przytulaka.
Gdy skończą 12 tygodni będą gotowe do zmiany domów.
Przed nami długa droga, trzymajcie kciuki za ich zdrowie, pomóżcie utrzymać i przygotować weterynaryjnie nasz pięcio-pak do adopcji 😊
Informacje, adopcja wirtualna, adopcja stała : biuro@braciamniejsi.com.pl
PROŚBA O POMOC
Potrzebujemy na mleczko i karmę. Na pierwsze, drugie szczepienie, profilaktykę p. pasożytom. Mamy pod opieką kilkadziesiąt kociąt. Rybarzki nie mają jeszcze ani jednej wpłaty 😞 Pomóżcie wychować i wykarmić tą pięcioosobową rodzinkę ❤🐈🐈🐈🐈🐈
Tytuł wpłaty: kociątka z Rybarzowic
Numer konta naszej organizacji : mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
Wpłaty przez PayPal :https://www.paypal.me/BraciaMniejsi
Wpłaty przez system szybkich płatności Dotpay :https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php
ID sprzedającego to: 71972
Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych”
OPP 1% KRS 0000324731
31 sierpnia 2018 r.
Kotki na razie bezpieczne, zaopiekowane, nakarmione.
Za kilka dni będziemy szukać więcej domów tymczasowych żeby się podzielić obowiązkami.
Dziękujemy za pozytywny odzew i chęć pomocy. Razem możemy więcej. ❤️
PILNE!! Bielsko-Biała
Kochani prosimy o pomoc 🙏
Piątka około dwutygodniowych kociaków porzucona w pudle przy lesie. Mamusi nie ma.
Szukamy kogoś, kto mógłby je odkarmić. Zapewnimy mleko, buteleczkę, powiemy jak to robić.
Oczka mają otwarte ale nie potrafią jeszcze same jeść.
Pomóżcie nam je uratować. Są tak piękne, ze po odchowaniu na pewno znajdą nowe domy, jednak bez pomocy człowieka nie mają szansy przeżyć.
DT AZ & LB
OP ASC & DD
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.