Rafi ma oderwaną część łapki, rany, śrut. Chyba uratuje go tylko Cud… Uwaga na drastyczne zdjęcia
Do ogrodu zaprzyjaźnionego karmiciela, który na ostatniej bielskiej uliczce karmi i opiekuje się kotami dotarł wczorajszej nocy ciężko poraniony i ledwo żywy kot. Nasza wolontariuszka już o świcie stała pod drzwiami lecznicy. Razem z Karmicielem wnieśli do gabinetu sporą budę z rannym kotem.Od lekarza otrzymaliśmy wstrząsające zdjęcia…Poważne zranienia łapy są już parodniowe (tygodniowe?). Wszędzie stan zapalny i ropa. Kocur jest niemłody, niekastrowany. Przykra okazuje się jeszcze jedna sprawa… Rafi nosi w sobie rezultat czyjejś 'świetnej zabawy’ – trzy śruty. W okolicy ktoś po prostu do kotów strzela Wyniki badania krwi są mizerne, co nie dziwi przy stanie łapy. Lekarz wzmocni Rafiego i jak tylko będzie to możliwe amputuje łapkę. Potem zajmie się całą resztą jego boleści.Ratunek dla niego przyszedł w ostatniej chwili. I oby wyczerpany organizm kocurka podjął walkę o powrót do życia. Będziemy informować o stanie kocurka i postępach w leczeniu.Ślijcie mu dobre myśli… Kolejne dobry będą miały dla niego bardzo ważne znaczenie…
Pomóż nam pomagać.
Numer konta naszej organizacji :mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
Wpłaty przez PayPal :https://www.paypal.me/BraciaMniejsi
Wpłaty przez system szybkich płatności Dotpay :https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php
ID sprzedającego to: 71972
Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych”
OPP 1% KRS 0000324731
Facebook: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych
OP IZ