Stowarzyszenie humanitarno-ekologiczne „Dla braci mniejszych” zaprasza do wzięcia udziału w happeningu „Zerwijmy łańcuchy” w dniu 18 września /niedziela/ w godzinach 10.00 – 14.00 w parku miejskim w Żywcu wejście od ulicy Zamkowa.
Zapraszamy sympatyków, a także przeciwników akcji, przyjdź, porozmawiaj, podziel się swoim zdaniem.
„Zerwijmy łańcuchy” to protest czytelników miesięcznika „Mój Pies” przeciwko wiązaniu psów na stałe na łańcuchach. Protestujemy nie przeciwko „Łańcuchom” lecz przeciwko bezmyślnemu, niehumanitarnemu zadawaniu bólu i cierpienia zwierzętom.
W XXI wieku znamy już humanitarne sposoby bezpiecznego dla otoczenia trzymania zwierząt. Dlatego w centrach największych polskich miast ustawiamy budy, do których każdy, kto tylko zechce, może się na kilka minut przywiązać
– by zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego, jak wycieńczające, koszmarnie nudne i bezsensowne
jest życie na 2 metrach kwadratowych. Większość osób biorących udział w akcji jest zaskoczona ciężarem takiego łańcucha – to po prostu trzeba poczuć na własnej szyi.
W akcję „Zerwijmy łańcuchy” włączają się znane postaci ze świata kultury i rozrywki – oni również przywiązują się do bud. Media obszernie relacjonują nasze happeningi. To ważne, bo chcemy, by wzrastała świadomość, że pies powinien być przywiązany do człowieka, a nie do budy.
Niehumanitarne. Ból, pragnienie, głód, strach i samotność pies odczuwa tak samo jak człowiek – a wszystko to cierpi uwiązany na stałe na łańcuchu; łańcuch jest ciężki, odkształca psu kręgi szyjne, często wrasta w szyję, a zimą do niej przymarza (zwłaszcza jeśli jest założony bez obroży); długowłose psy cierpią na odparzenia, bo latami nie były czesane,
a nieścierane w ruchu pazury boleśnie utrudniają chodzenie; poza tym psy dotykają te same schorzenia co ludzi, spowodowane brakiem ruchu.